środa, 14 lutego 2018

Dzień dobry - nazywam się Hashimoto. Jestem z Tobą i zostanę już na zawsze

Brak komentarzy
"Jestem niewidoczną chorobą o podłożu immunologicznym, która atakuje Twoją tarczycę i wywołuje jej niedoczynność. Jestem częścią Twojego życia. Jeśli cierpisz na niedoczynność tarczycy, to ja prawdopodobnie ją wywołałem. Jestem na 1. miejscu najczęstszych przyczyn niedoczynności tarczyc." (Źródło)
To chyba najbardziej podstępna choroba. Bardzo trudno ją wykryć. Badania krwi nie pokażą niczego, na co powinniśmy zwrócić uwagę. Choroba jest też "niewidoczna" dla naszych bliskich, naszych znajomych, czy nawet dla nas samych. Niestety jest bardzo widoczna/odczuwalna dla naszego organizmu i atakuje po kolei prawie każdy organ. Ta choroba wywołuje wiele dolegliwości a nawet ból całego ciała.
Choroba Hashimoto jest najczęstszą przyczyną zapalenia tarczycy i jedną z najczęstszych przyczyn wola, czyli powiększenia gruczołu tarczowego. Niestety, przyczyny tej choroby są nieznane. Należy ona do obszernej grupy schorzeń nazywanych autoimmunologicznymi. W tej grupie chorób organizm zwraca się przeciw sobie. Układ immunologiczny normalnie nastawiony na zwalczanie bakterii, wirusów, ulega tutaj rozregulowaniu i zaczyna "atakować" własne komórki. W zależności od tego, jakie tkanki i narządy ulegają temu niezrozumiałemu aktowi autoagresji, mamy do czynienia z różnymi zespołami objawów (źródło).
Jak się to zaczyna? Na początku dziwisz się, jak to się stało. Bo przecież jeszcze chwilę temu miałaś mnóstwo energii. Skąd teraz taki spadek energii? Dlaczego tak szybko się męczysz? Dlaczego nie masz na nic ochoty? Masz wszystkiego dość, jesteś niewyspana, bo: albo nie możesz zasnąć, albo całymi dniami chce ci się spać (taki kaprys Hashimoto), nie możesz się skoncentrować, ani spokojnie pomyśleć, odczuwasz spowolnienie fizyczne. Czujesz się bezradna... I jakby tego było mało, widzisz zmiany w swoim wyglądzie - puchniesz na twarzy, puchną ci nogi, czujesz się bardzo ociężała... Zauważasz, że wypadają ci włosy, albo rozdwajają się mocniej niż zwykle. Zmienia ci się cera... Pojawia się trądzik, masz przesuszoną cerę, która powoduje twój dyskomfort. Możesz też wpaść z depresję lub inne problemy umysłowe. Bo jak tu nie mieć depresji, skoro zauważasz tyle zmian, czujesz się bardzo źle, a nikt nie co ci jest?
Stajesz na wadze, a tutaj kolejna niespodzianka... Waga rośnie jak szalona, mimo, że regularnie uprawiasz sport. Ty dbasz o dietę i ćwiczenia, ale Hashimoto jest silniejsze - to dzięki tej chorobie nie możesz pozbyć się zbędnych kilogramów. Oczywiście, jak to w przypadku Hashimoto, może być też odwrotnie. Bo dlaczego nie?! Przecież Hashimoto może wszystko. Jeśli zdecyduje, że nagle stracisz na wadze, to tak się stanie! A jeszcze w bonusie dorzuci ci kilka innych chorób autoimmunologicznych. Może też postarać się o wysoki poziom cholesterolu, albo wysokie ciśnienie. Będą cię bolały mięśnie, pojawi się problem ze wzrokiem, albo z sercem. Mało? Ok, to jeszcze dorzucę problem z zajściem w ciążę. A może już poroniłaś? Chyba już wiesz, kto mógł być tego powodem? Może też doświadczać stanu obniżonego nastroju, nerwowości czy rozdrażnienia. Mogą pojawić się obrzęki, szczególnie powiek, dokuczliwe zaparcia, zatrzymywanie wody w tkankach, nadmierna potliwość, zbyt obfite krwawienia miesięczne. Odczuwasz duszności, masz problem z wątrobą, albo z zębami - to też może być wina, Twojego "przyjaciela". Sama widzisz... niekończąca się lista dolegliwości.


Hashimoto rządzi całym twoim życiem. Nie liczy się z twoimi planami. Zaplanowałaś sobie fantastyczne wakacje, albo koncert twojego ulubionego zespołu? O nie kochana, bez Hashimoto zabawy nie będzie... To Hashimoto finalnie zdecyduje, jak dobrze będziesz się bawić. Dlaczego? Bo jesteś jej wybrańcem... Dlaczego ty? Nie wiem. Może z powodu choroby wirusowej, na którą chorowałaś w ostatnim czasie i nie do końca ją wyleczyłaś? A może z powodu stresu, którego ostatnio ci nie brakowało? Nie ważne, jaka jest przyczyna. Hashimoto przyszło właśnie do ciebie i już z tobą zostanie.
Do zachorowania na autoimmunologiczne zapalenie tarczycy typu Hashimoto dochodzi wtedy, gdy istnieją predyspozycje genetyczne, na skutek stresu, infekcji czy też z innych powodów następuje zaburzenie równowagi układu odpornościowego. Komórki systemu immunologicznego, nadzorowane zazwyczaj przez inne komórki tego systemu, wymykają się spod kontroli i atakują własną tarczycę (źródło).
Co na to lekarze? No właśnie... Po pierwsze: znajdź proszę takiego, który powie ci, co ci jest, który z pełnym przekonaniem zdiagnozuje twoją chorobę. Nie jest to proste zadanie... Bo zazwyczaj taka wizyta kończy się przepisywaniem leków przeciwbólowych, nasennych, albo nawet na depresję czy innych, ale  nie takich, które ci pomogą. Może nawet zrobią ci kilka badań krwi, pocieszą, że wszystko będzie dobrze. Ale będziesz mieć problem z potwierdzeniem prawdziwej diagnozy. Bo tej choroby nie traktuje się poważnie. Bo niby dlaczego miałoby być inaczej, skoro w wynikach zaleconych badań jest wszystko w porządku.
Choroba Hashimoto jest przewlekłą chorobą ogólnoustrojową. W związku z tym w diagnozie należy wziąć pod uwagę wszystkie zaobserwowane objawy.
Podstawowy pakiet badań w chorobie Hashimoto (źródło):
  • Pierwszy krok: TSH, fT3, fT4, PRL,TPO, TG i USG tarczycy. Ważne! TSH powyżej 2,5 może już wskazywać na niedoczynność tarczycy. Jednocześnie proszę pamiętać, że wyniki badań "w normie" nie oznaczają zdrowia. Norma TSH nie obrazuje stanu organizmu.
  • Ponieważ mamy do czynienia z chorobą autoimmunizacyjną to należy szukać jej źródła. Drugi krok: KyberKompakt - ilościowe badanie flory bakteryjnej, test na zaburzenie metaboliczne HPU/KPU, test na nietolerancje pokarmowe.
Co na to rodzina? Domyśl się... Nie będą cię traktować poważnie. Na początku nie będą ci wierzyć. Bo niby w co mają wierzyć? Że przytyłaś ostatnio? Albo, że jesteś śpiąca? Nie przesadzaj - odpocznij i nie panikuj. A ty jesteś z tym wszystkim sama... Coraz słabsza i coraz bardziej bezradna...
"Niektórzy będą twierdzić, że “pewnie masz zły dzień”. Będą Ci mówić, że: “jak tylko wstaniesz, zaczniesz się ruszać, wyjdziesz z domu, przedsięweźmiesz cokolwiek to od razu poczujesz się lepiej”. Nie będą rozumieli, że to ja zabieram Ci silnik, który napędza Twe ciało i troszczę się o to byś nie mógł wykonać tego, co Ci radzą. Niektórzy zaczną obmawiać Cię za plecami, nazwą Cię hipochondrykiem, podczas gdy powoli będziesz tracić honor i będziesz próbował im wszystko wytłumaczyć."  (Źródło)
Najgorsze jest to, że nawet po właściwej diagnozie, kiedy masz już odpowiednio dobrane lekarstwo, to nie możesz liczyć na "rozwód" z Hashimoto. Bo Hashimoto jest już z Tobą na zawsze. I w tym wszystkim możesz liczyć zazwyczaj tylko na tych, którzy mają tego samego "przyjaciela". Ale nie poddawaj się. Z Hashimoto można żyć, choć łatwo nie jest. Zadbaj o dietę, bo zdrowa i właściwa dieta to podstawa ale też i warunek poprawy metabolizmu. Często wykluczenie z diety np. cukru, laktozy, kazeiny, glutenu w sposób znaczący poprawia ogólny stan organizmu. Pojawienie się choroby powinno być impulsem do zrewidowania nawyków i przyzwyczajeń. Leczenie choroby powinno być rozpoczęte od wizyty u dietetyka i stworzenia indywidualnej diety. Zmianie powinien też ulec sposób naszego codziennego funkcjonowania. Sam hormon tarczycy, przyjmowany z powodu niedoczynności tarczycy, nie gwarantuje poprawy stanu zdrowia i jakości życia.

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

.
=async defer src="//assets.pinterest.com/js/pinit.js"/script>